dzisiaj: 224, wczoraj: 1107
ogółem: 1 436 528
statystyki szczegółowe
|
Po niezłej grze dzisiaj nasi piłkarze zremisowali w Świdniku z miejscową Avią 1:1 do przerwy 1:1.
Przy zimnej, wietrznej pogodzie w niedzielne popołudnie nasi piłkarze rozgrywali kolejne spotkanie ligowe. Trener Wiater znając siłę ofensywną rywala ustawił nasz zespół defensywnie z pięcioma pomocnikami w środku boiska. Mieli oni paraliżować ofensywne poczynania rywala już w tej części boiska.
Taka taktyka sprawdzała się przez pierwsze siedemnaście minut gry, kiedy to nasi piłkarze niedopuszczali do stworzenia klarownych sytuacji pod naszą bramką bronioną przez Daniela Gwardyńskiego ,chociaż w dziesiątej minucie tylko refleksowi Gwardyńskiego zawdzięczamy ,że nie straciliśmy bramki, który z bliska odbił nogami strzał któregoś z zawodników gospodarzy. Niestety w 17 minucie w zamieszaniu podbramkowym najsprytniejszy w naszym polu karnym okazał się Kamil Oziemczuk , który z bliska dobił piłkę odbitą od słupka po wcześniejszym strzale głową Bartłomieja Mazurka. Dziesięć minut później nasi piłkarze wyrównali. Dobrą kontrę lewą stroną boiska wyprowadził Jacek Wójcik, który dośrodkował do Siergieja Ivlieva. Gospodarze beztrosko wybili piłkę na dwudziesty metr, gdzie znalazł się Wiktor Bogusz. Nasz pomocnik zdecydował się na strzał z woleja, i piłka zatrzepotała w lewym dolnym rogu bramki Łukasz Gieresza. Do końca pierwszej połowy w zasadzie nic ciekawego już się nie działo. W przerwie meczu trener Ziarkowski dokonał w składzie Avii dwóch zmian. Za nieefektywnie grających w pierwszej połowie Piotra Wójcika i Damiana Kopruchę – notabene byłych piłkarzy Hetmana - wprowadził Piotra Bednarka i Michała Sadło. Gospodarze od początku II połowy starali się zepchnąć naszych piłkarzy do obrony, ale to nasi piłkarze stworzyli pierwszą stuprocentową sytuację pod bramką gospodarzy. Po doskonałym podaniu Ivlieva w znakomitej sytuacji znalazł się Marcin Zając, ale jego strzał z najbliższej odległości instynktownie nogami obronił Gieresz. Gospodarze najlepszą okazję stworzyli sobie dopiero w 80 minucie, kiedy to niepilnowany Grzegorczyk w sytuacji sam na sam z Gwardyński minimalnie przestrzelił głową obok słupka. Jeszcze w doliczonym czasie gry w znakomitej sytuacji znalazł się świeżo wprowadzony na ostatnie minuty za Ivlieva Przemysław Banaszak, którego strzał z 12 metrów zblokowali obrońcy Avii. W rewanżu po kardynalnym błędzie Krupskiego doszło do bardzo kontrowersyjnej sytuacji, kiedy to w naszym polu karnym ofiarnie interweniujący Daniel Gwardyński zderzył się z szarżującym do bezpańskiej piłki Kamilem Oziemczukiem. Zdaniem kibiców gospodarzy sędzia powinien podyktować rzut karny dla Avii. Zupełnie odmiennego zdania był sędzia, który ukarał Oziemczuka za symulację i podyktował rzut wolny dla Hetmana. Chwilę później sędzia Kasperski odgwizdał koniec meczu.
Oto co powiedział po meczu nasz trener Waldemar Wiater:
,, Od początku meczu kontrolowaliśmy grę, ale łatwo daliśmy Avii zdobyć gola na 1:0. W drugiej połowie rywal przeważał, ale my mądrze się broniliśmy i mieliśmy lepsze okazje od przeciwnika. Szkoda, że z takim zaangażowaniem, jak dzisiaj nie graliśmy ze Stalą Kraśnik, bo wynik mógł być inny. Jeżeli chodzi o dzisiejszy mecz to remis z naszej perspektywy jest zasłużony, choć żałujemy niewykorzystanych okazji. Gospodarzom trzeba oddać to, że oni również mieli swoje szanse.” Źródło: Lubsport.
Avia Świdnik – Hetman Żółkiewka 1:1 (1:1)
Bramki: Kamil Oziemczuk 17′ – Wiktor Bogusz 30′
Avia: Gieresz – Byszewski, Grzegorczyk, Sadio, Nowak – Wójcik (46′ Sadło) Koprucha (46′ Bednarek) Orzędowski (65′ Wróbel) Wołos (75′ Krawiec) – Mazurek, Oziemczuk
Hetman: Gwardyński – Bloch, Nogas, Krupski, Skrzypczyński – Zając (85′ Baran), Bogusz, Kosiarczyk, Wójcik, Kasperek (60′ Bielak) – Ivliev (90′ Banaszak)
Sędziował: Piotr Kasperski (Lublin). Widzów: 350.